Ustalanie grafiku w salonie urody nie jest prostą sprawą. Przekładające wizyty klientki, ich preferencje, co do tego, jaki pracownik ma się nimi zająć, różnorodność usług, które zajmują mniej lub więcej czasu… To wszystko sprawia, że tradycyjny, papierowy kalendarz może nam nie wystarczyć. Każda nowoczesna firma powinna zacząć korzystać z elektronicznego terminarza, który znacznie ułatwi życie zarówno pracownikom, jak i klientom.
Jak powinien wyglądać taki kalendarz?
Powinien on być przejrzysty i prosty w obsłudze, tak, abyśmy bez problemu mogli wpisywać w niego zajęte terminy. Najlepiej, aby dostęp do niego miał każdy pracownik. W przypadku urlopu, nagłych wyjazdów, będzie można szybko zaznaczyć dni czy godziny, w których nie będzie mógł przyjmować klientów. Salon będzie działał efektywniej, zapobiegniemy błędom w grafiku. Wszystko będzie przebiegało sprawniej!
Komunikacja z klientem
Taki kalendarz sprawia, że ułatwiona jest komunikacja z klientami. „Jesteśmy firmą, która umożliwia salonom prowadzenie elektronicznego kalendarza. Informujemy klientów o zmianie wizyty, odwołaniu jej, gdy tylko ktoś dokona w nim zmian. Przypominamy także o niej na dzień wcześniej za pomocą e-maila i SMS-a. Dzięki temu pracownicy salonu nie muszą dzwonić za każdym razem, gdy nastąpi jakaś zmiana w grafiku” – mówi Przemysław Jurek, współzałożyciel firmy LadyTime.pl. Taki kalendarz, który jednocześnie informuje klientów o zmianach, jest niezwykle pomocnym narzędziem.
Szybki dostęp do ważnych informacji
Taki kalendarz umożliwia szybki dostęp do grafiku, historii wizyt. Czasem potrzebujemy informacji o tym, jaki klient odwiedzał salon i na jakim zabiegu był. Dzięki temu łatwiej jest nam zaplanować wizytę, a także znaleźć dane kontaktowe do tych osób. Możemy też zorientować się, w jakich godzinach będą obecni nasi współpracownicy.
Elektroniczny terminarz wizyt powinien być niezbędny w salonie, jeśli chcemy znacznie usprawnić jego pracę. Każda nowoczesna firma korzysta z takich udogodnień, więc warto do nich dołączyć.
