Dlaczego sprzedawcy tracą przeszło 67% klientów dodających produkty do koszyków?

0
2578

Często mamy do czynienia z sytuacją, w której osoby odwiedzające nasz sklep internetowy dodają produkty do koszyka, tak, jakby chcieli je kupić, a następnie wychodzą, zostawiając nam niedosyt po niedoszłej transakcji. Aż 67% klientów, jak wynika z najnowszych badań, właśnie w taki sposób robi, pozostawiając pełne koszyki online porzuconymi. Wystarczy nieco pomyśleć: aż 67 na 100 naszych klientów rezygnuje z naszych usług. Ile moglibyśmy zarobić, jeżeli wszyscy sfinalizowaliby swoje zamówienia?

Dlaczego tak się dzieje?

Przede wszystkim należy zastanowić się nad przyczynami takiego faktu:

  • Narażenie na dodatkowe koszty – użytkownicy po zobaczeniu zawartości koszyka zauważają, że zostają naliczone dodatkowe koszty, na przykład te związane z dostawą. To ich zniechęca do zakupów.
  • „Ja tu tylko przeglądam” – klienci dodają produkt, żeby zobaczyć jego ostateczną cenę z kosztem dostawy, bez zamiaru jego kupienia.
  • Znalezienie lepszej oferty – klienci odnaleźli w sieci lepszą ofertę cenową za identyczny produkt.
  • Rozmyślenie się – klienci rozmyślili się – w sumie nie potrzebowali tych produktów.
  • To trwało zbyt długo – zbyt wiele kroków musieli wykonać klienci, by sfinalizować zamówienie.
  • Wątpliwości na temat bezpieczeństwa – klienci bali się podawać danych osobowych naszemu sklepowi.
  • Strona nie działała – wyskoczył błąd albo strona po prostu zbyt wolno się ładowała.

Jak temu przeciwdziałać?

Okazuje się, iż istnieje kilka sposobów na przeciwdziałanie porzucaniu koszyków internetowych. Proces ten rozpoczyna się jeszcze przed dodaniem przez klienta produktu do koszyka. Przede wszystkim sprowadza się on do zapewnienia o jakości produktu i samego sklepu. Atrakcyjność naszego sklepu możemy zwiększyć oferując darmowe dostawy, na przykład danego dnia tygodnia lub miesiąca. Warto też postawić na intuicyjność – przede wszystkim w usuwaniu i edytowaniu produktów w koszyku. Zaimplementujmy także różne rodzaje płatności, by zachęcić nawet tych, którzy korzystają z tych mniej popularnych form.

Starajmy się ponadto unikać konieczności rejestrowania – użytkownik będący zmuszonym do rejestracji rzadziej sfinalizuje cały proces zakupu. Warto także zastanowić się, czy lepiej wprowadzić kilkukrokowy moduł transakcji, czy też zawrzeć wszystko na jednej stronie.

Zapewnijmy klientów o tym, że u nas jest bezpiecznie. Zamieśćmy ikonki sugerujące bezpieczeństwo i gwarancję zadowolenia, nie zapomnijmy też o opiniach naszych poprzednich klientów, które w znacznym stopniu zwiększą wiarygodność naszego sklepu.

Istnieje także sposób na to, by zachęcić użytkowników do powrotu do zamówienia. Gdy ci podadzą już mail, wyślijmy do nich maila przypominającego o niesfinalizowanym zamówieniu. Ważne jest, by nie był to mail z rodzaju „irytujących”, lecz taki naprawdę zachęcający – bogaty w różnego rodzaju zdjęcia, z przyjaźnie napisanym tekstem. Podpisany imieniem i nazwiskiem, a nie tylko adresem strony.

Z pewnością istnieje wiele sposobów na unikanie tracenia klientów, gdy „ma się ich już w garści”. Atrakcyjność oferty i samego sklepu wydaje się grać tutaj pierwsze skrzypce.

Rating: 5.0/5. From 3 votes.
Please wait...

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here